Pociąg. Przedział sypialny. Na górze koleś, na dole koleś. Nagle z góry -
prosto na twarz tego na dole - zaczyna lecieć gówno.
- Proszę pana, proszę się obudzić! Zesrał się pan!
- Nie śpię...
Mogloby stac Pana Panie i Władco na napisanie cos od siebie, a widze ze tu wykorzystujesz zwroty uzyte wczesniej przez kogos innego. Naprawde troche orginalnosci.